What3words w Mercedesie – nawigacja jutra

What3Words swoją prostotą zachwyciło nas ponad roku temu. Okazuje się, że nie nas jedynych. Mercedes-Benz również docenił innowacyjny pomysł na wskazywanie miejsca docelowego dla nawigacji.

Niemiecki producent samochodów planuje być pierwszym, który umożliwi podanie zamiast adresu w nawigacji, trzech słów, które dokładnie określają miejsce docelowe. Co więcej, w samochodach oddawanych klientom już w przyszłym roku, będzie istniała możliwość nie tylko wpisania, ale również wypowiedzenia tych słów. Jak to działa można było zobaczyć podczas tegorocznych targów motoryzacyjnych we Frankfurcie. Dla wszystkich, którzy nie mieli okazji, pokazujemy filmik poniżej:

what3words to globalny system adresowania, dzielący świat na kwadraty o wymiarach 3 m x 3 m, z których każdy posiada przypisany unikalny adres złożony z 3 słów. Na przykład ///genau.freundin.tagebuch określa dokładnie obszar 3 m x 3 m przy wejściu do fabryki Mercedes-Benz w Stuttgarcie-Untertürkheim. 

Świetny pomysł

Sama idea what3words jest jak najbardziej godna uznania. Wywodzi się ona z faktu, iż na świecie istnieje wciąż bardzo dużo miejsc, które nie mają swojego adresu. A koordynatów geograficznych nikt nie zapamięta. Jak się jednak okazuje, dzięki współpracy z Mercedes, what3words może także uprościć życie kierowcom. Zamiast skomplikowanych adresów, wystarczą trzy słowa. Dla przykładu: Pierwsza edycja Warszawskich Targów Internet of Things – IoT Poland Show odbędzie się w grudniu w Centrum Targowo Kongresowym znajdującym się przy ulicy Marsa 56 w Warszawie. Oczywiście kierowca mógłby wpisać do nawigacji cały adres, ale wystarczyłoby również wypowiedzieć jedynie trzy takie słowa: relacja.woleć.farba. I efekt będzie taki sam. Być może na przyszłoroczną edycję, nowi nabywcy aut marki Mercedes, będą mogli już to zrobić.

Jak słusznie zauważa Chris Sheldrick, dyrektor zarządzający i współtwórca what3words – tradycyjne adresy ulic nie były opracowywane z myślą o ich wprowadzaniu za pomocą głosu. Potwierdzeniem tego faktu jest możliwość wydawania komend głosowych chociażby w nawigacji Google. Ile jest z tym problemów jednak? A przy podobnych adresach lub podobnie brzmiących liczbach czy nazwach, frustracja użytkowników może wzrastać. what3words ją eliminuje. Pomijając już fakt trudnej wymowy, akcentu i wielu innych czynników umniejszających skuteczności komend głosowych.

Współpraca z Mercedesem ma jednak drugie dno. Bardziej wnikliwi mogą zaobserwować, w którą stronę będzie zmierzać komunikacja na linii kierowca-samochód. To oczywisty krok w kierunku komend głosowych. Zwłaszcza w przededniu pojazdów autonomicznych. Co więcej, what3words to także pokazanie kierunku dla nawigacji zarówno tych odchodzących do lamusa PND (Q1 2017 okazał się najgorszym kwartałem pod względem sprzedaży przenośnych nawigacji samochodowych) oraz mobilnych i online. My czekamy już na taką funkcjonalność w rodzimych NaviExpert czy AutoMapa. A what3words jest otwarte na współprace.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *