TEST: Ile masz czekać na pociąg? Sprawdź w smartfonie!

Smartfon w planowaniu podróży koleją? Jak najbardziej. Duże ułatwienie szczególnie w miejscach, w których nie sposób znaleźć jakiegokolwiek tradycyjnego rozkładu.

Jak zaplanować podróż koleją przy użyciu aplikacji? W Niemczech przyda się dopiero co wprowadzona funkcjonalność w aplikacjach Here Maps i Here Transit. A w Polsce? Okazuje się, że z aplikacjami nie jest tak źle, jak mogliby przypuszczać najwięksi pesymiści. Owszem, można użyć rozwiązania potentata: choćby Here Transit. Niestety, przyda się tylko w kilku miastach i to w dość ograniczonym zakresie – co najwyżej sprawdzimy możliwości połączeń. Ale o bieżącym rozkładzie można na razie pomarzyć. Rozkładzie?

W AppStore, Google Play czy sklepie Windows Phone hasło rozkład oznacza sporą listę wyników. Wśród nich kultowy już wśród pasażerów Bilkom, a także znacznie młodszy od niego Rozkład Kolejowy. Dzieło, które firmuje PLK S.A. Jeśli ktoś jakimś cudem jeszcze o niej nie słyszał: zarządca torów kolejowych w Polsce i sprawca rozkładu pociągów dla poszczególnych przewoźników kolejowych. Czyli tych firm, dzięki którym codziennie dojeżdża do szkoły czy pracy wielu Polaków.

Wróćmy do aplikacji. Sprawdziliśmy jej dwie wersje: dla Android i Windows Phone. Obie pobraliśmy dość szybko. I równie szybko zainstalowaliśmy. Nie zajmując przy tym zbyt wiele cennego miejsca w pamięci telefonu: w przypadku Windows Phone – 11,27 MB, w Androidzie jeszcze mniej – 2,31 MB.

Rozkład Kolejowy przyda się do tego, by wyszukać połączenia i sprawdzić rozkład (korekta skręca się ze złości na powtórzenie w jednym zdaniu). Z przystanku, na którym się znajdujesz, a także z wybranych miejsc. W przypadku przystanku trzeba jednak podać jego nazwę. Banalne? Nie do końca. Póki co program nie korzysta z funkcji lokalizacji, więc nie przypisze pozycji do listy najbliższych stacji. Szkoda. A tym bardziej nie zobaczymy mapy najbliższych stacji. Tym bardziej szkoda.

Wydawałoby się: świetnie. Jest to co potrzebuje pasażer. Ale pojawiają się wątpliwości. Wyszukiwarka niekiedy pomija część połączeń (sprawdziliśmy to na linii Warszawa – Siedlce). Dziwnym trafem dotyczy to tych najwygodniejszych, bo przyspieszonych, skracających czas podróży. Niemniej na wszelki wypadek warto zajrzeć do rozkładu. To, czego brakuje w wyszukiwarce połączeń, wklepano do rozkładu. Dobre i to w sytuacji, gdy czasami program zawodzi. A na co komu niepełnowartościowy system wyszukiwania? Chyba któryś z twórców zauważył problem, gdyż po kilku tygodniach użytkowania działanie wyszukiwarki przestało budzić wątpliwości. W obu testowanych telefonach.

Spóźniony pociąg? Zwykle sięgamy po smartfon, by sprawdzić, co się stało. I zazwyczaj zaglądamy na stronę przewoźnika. Ale można także do aplikacji. Przez kilka tygodni testu sięgaliśmy do niej dość często, by sprawdzić szacowany czas opóźnienia. I to nie tylko do Rozkładu Kolejowego, ale także do Bilkomu. Co dziwi: programy nie były zgodne. Rozkład Kolejowy zawsze był znacznie bliższy prawdy. Zawsze. Bilkom ma nad czym popracować. A PLK można pochwalić za dość precyzyjne dane.

Dość pochwał? A jakże. Choć PLK zapewnia, że przy okazji lipcowej aktualizacji rozwiązano problem błędu połączenia, to jednak mamy wrażenie, że tak nie jest. Co kilka dni pojawiały się krótkotrwałe problemy z połączeniem. W Android jak i Windows Phone. Na wszelki wypadek próbowaliśmy jeszcze innych aplikacji. Wszystko działało jak trzeba: problem telefonu czy operatora można było zazwyczaj wykluczyć.

Trzeba przyznać, że programiści zadbali o to, by użytkownik nie narzekał na funkcjonalność. Stąd sensowne rozwiązania umożliwiające unikanie zbędnego powtarzania czynności: choćby za każdym razem wpisywania tej samej stacji czy podobnego połączenia. Opcja ulubionych spełnia dobrze swoją rolę. Z jednym wyjątkiem. Nie udało nam się dodać ulubionej stacji w wersji dla Windows Phone. Z połączeniami czy rozkładem nie było zaś żadnych problemów. O ile oczywiście przywyknie się do oglądania aplikacji wyłącznie w trybie pionowym. Obrócenie telefonu z Android czy Windows Phone wcale nie oznacza, że zmieni się tryb wyświetlania. Banał? Cóż, wpisujemy na listę życzeń w PLK. I to w chwili, gdy znów czekamy na spóźniony pociąg. I to na stacji, na której próżno o informacje z radiowęzła. Ale od czego jest internet? Odpal aplikację. O ile oczywiście masz zasięg sieci…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *