Liebherr wreszcie zaprezentował to, co w niedalekiej przyszłości będzie generowało zakupy w supermarketach. Inteligentną lodówkę.

Bez współpracy z supermarketem inteligentne lodówki nie mają sensu. Wiedzą o tym niektórzy producenci AGD. Zwłaszcza Szwajcarzy. To oni przecierają szlaki, którymi lada moment podąży reszta branży. W Connected Life piszemy o tym od dawna – przyszłością smart home jest e-commerce. Jednak w nieco innej formie niż mamy z nim do czynienia dzisiaj. W powiązaniu z Internet of Things.

Nie chodzi bowiem tylko o to, by lodówką sterować za pomocą smartfona, jak ma to miejsce na przykład w przypadku ekspresów do kawy. Chodzi o to, by maksymalnie upraszczać życie konsumentom. A co to oznacza? Między innymi minimalizowanie ryzyka zepsucia sprzętu oraz zapewnienie użytkownikom jak najrzadszej konieczności odwiedzania sklepów spożywczych. Dlaczego?

Bo liczy się czas!

O optymalizację minut spędzanych przy sklepowych półkach walczą wszyscy. Począwszy od samych sieci handlowych, na producentach żywności czy AGD kończąc. Czemu? Bo przeniesienie zakupów do kanału online, to zysk dla wszystkich. Dla sieci handlowych oznacza mniejsze koszty, dla konsumenta tańszy produkt i oszczędność cennych chwil, których w dzisiejszym świecie nikt nie ma w nadmiarze.

Podczas tegorocznych targów elektroniki konsumenckiej IFA Berlin (#IFA2017), szwajcarski producent lodówek Liebherr zaprezentował inteligentną lodówkę. Według Szawajcarów to taka, która poinformuje użytkownika o tym, co w danej chwili znajduje się w jej wnętrzu (za pomocą wbudowanej kamery), a następnie podpowie i umożliwi dokonanie zakupów za pośrednictwem aplikacji. I co ważne, to nie jest już koncept, lecz w pełni działająca usługa. Co prawda tylko w Niemczech i póki co, jedynie z siecią Kaufland. Ale jak zapewniali w rozmowie z Connected Life Magazine przedstawiciele Liebherra, to dopiero pierwszy krok. Można się zatem spodziewać, że kolejne sieci supermarketów lada chwila dołączą do projektu, gdyż to w ten sposób ma odbywać się uzupełnianie zapasów w lodówce. Co więcej – aplikacja, jaką przygotował Liebherr, zawiera wiele pomocnych przepisów służących do przygotowania potraw z produktów znajdujących się obecnie w lodówce, bądź podpowie, które należy zamówić. W ten sposób Liebherr będzie zwiększał koszyk zakupowy.

Brakuje jeszcze tylko robota kuchennego, który te potrawy wykona. Ale nad tym pracuje między innymi Ikea czy inni producenci. #smartkitchen is coming. Niektórzy już inwestują w ten trend. Hello Amica! Zróbcie to w Polsce.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *